Cmentarz żydowski w Raciborzu

Kirkut został założony w 1814 na wzgórzu, zwanym Wilczą Górą ze starym drzewostanem. Ziemia pod nekropolię gmina żydowska zakupiła w 1814 na Starej Wsi od Jana Hutnego. Pochówki natomiast rozpoczęły się dopiero w 1817, a wcześniej ludność żydowska chowana była na nekropoliach w pobliskich miejscowościach lub miastach skąd pochodzili, m.in. w Białej Prudnickiej, Bodzanowie oraz Mikołowie. Dwukrotnie powiększano teren cmentarza, aż osiągnął wielkość 2,03 ha.

Pochówki trwały do przełomu lat 1940 i 1941 roku. W latach 1972-1973 podjęte zostały decyzje o likwidacji żydowskiej nekropolii, a kirkut został ostatecznie zlikwidowany w 1973. Klasyczne, neogotyckie i modernistyczne macewy zabrali okoliczni kamieniarze, którzy przerobili je na nagrobki ustawiane później na cmentarzach katolickich. Obecnie po nekropolii pozostały stary i zabytkowy drzewostan.

Dziś na miejscu nekropolii można znaleźć gdzieniegdzie fragmenty zniszczonych nagrobków i kamiennych podstaw, które są jedyną pamiątką po żydowskich mieszkańcach Raciborza.

Na cmentarzu zachowało się kilkaset nagrobków. Najstarszy nagrobek datowany był na 1821 rok, a najmłodsze na przełom 1940 i 1941. Najstarszym grobem była macewa Rosalii Wachsner. Ostatnimi osobami pochowanymi na tym cmentarzu są najprawdopodobniej Josef Bohn zmarły 7 marca 1940 roku oraz Adela Fraenkel zmarła 10 lutego 1941.

Największa ilość nagrobków pochodziła z drugiej połowy XIX wieku i początku XX wieku. Wykonywano je przeważnie z czarnego gabro, czarnego, białego i różowego marmuru, granitu oraz piaskowca, a były to zwykle macewy, ale również obeliski, głazy i kształty bardziej artystyczne, które prezentowały niezwykłe bogactwo form i stylów sztuki nagrobnej. Większość nagrobków posiadało dwujęzyczne inskrypcje w języku hebrajskim oraz niemieckim.
[1]



Ten cmentarz nigdy nie został zniszczony, przez Niemców nie został zniszczony w odróżnieniu od cmentarza rybnickiego. Pochówki trwały do 1941 roku. Była taka zasada, że Niemcy generalnie nie niszczyli cmentarzy żydowskich na terenie Rzeszy. Rybnik, z uwagi na to, że po 1922 roku był polskim miastem, to tamtejszy cmentarz został zniszczony, a w Raciborzu nie. Tego zniszczenia dokonała, tak można przyjąć, miejscowa ludność w latach 1970-1973, bowiem do tamtych czasów nagrobki na cmentarzu były.

W tej chwili nie ma tam nic, jest tylko stary drzewostan, który świadczy o tym, że tam był kiedyś cmentarz. Bo to łatwo rozpoznać – bo jest taka jakby główna alejka, jest taka górka. On został zabrany częściowo pod teren ogródków działkowych. W latach 70. część nagrobków brano i budowano różne rzeczy. Znajomy mi pokazywał zdjęcia, gdzie wybudowano fragment pływalni. A na pewno w jednym z parków w Raciborzu to murek jest zrobiony częściowo również z nagrobków z cmentarza żydowskiego. Tam nie ma nic, są tylko śmieci, tam ludzie wyrzucają zgniłe jabłka, stare kości. Ten cmentarz jest używany do takich smutnych rzeczy. Ale tam nadal leżą ludzie, więc dla Żydów ten cmentarz jest cmentarzem, chociaż nie ma nagrobków. U Żydów bowiem ważniejsze jest to, co jest pod ziemią, nagrobki nie mają takiego znaczenia.
[2]

[1] Tekst pochodzący ze strony: WIKIPEDIA.ORG
[2] Tekst pochodzący ze strony: RADIO90.PL

Lokalizacja